Łączna liczba wyświetleń

piątek, 12 kwietnia 2013

Rozdział 10

 Gdy Magda skończyła oporządzać Ascara, większość osób dopiero skumała co to wędzidło. Dziewczyna wyszła na dziedziniec wraz z przyjaciółkami. To co zobaczyły, było naprawdę miłą niespodzianką.
-Linda!-krzyknęła szczęśliwa Patrycja.
Nastolatka odwróciła się w stronę dziewczyn i uśmiechnęła się:
-Witajcie! I jak? Cieszycie się z kolonii?
-Na razie tak-odparła Żaneta.
-Na razie?
-Nie wiem jak sądzisz, ale według nas dzieją się tu dziwne rzeczy.
-Aha.. Rozumiem. Wiele osób tak twierdzi, ale według mnie to nie jest prawda.
-Możesz opowiedzieć o tym więcej?
-Jasne, ale na razie mam wam więcej rzeczy do opowiedzenia... i pokazania.
 Przyjaciółki popatrzyły po sobie.
-To co robimy?-zapytały.
-Hmm... Chodźcie za mną.
 Linda zaprowadziła je do prywatnej części stajni. Większość boksów była pusta, a cisza panowała wszędzie.
-Może nie jest to zbyt popularna stadnina, ale ma swój urok- odparła licealistka.
-Masz rację-przytaknęła Magda.- To miejsce jest piękne.
-Spójrzcie tam-poleciła, wskazując palcem w stronę karego konia.
 Wałach był dobrze umięśnionym fryzyjczykiem. Jego lśniąca sierść była oznaką zdrowia. W oświetleniu lamp wyglądał dumnie i okazale. Jak na swoją rasę był dość wysoki. Od pobytu dziewczyn w stajni, bacznie przyglądał się ich poczynaniom.
Linda poszła w stronę konia. Trzymała w prawej ręce jabłko, a lewą zachęcała znajome do przybliżenia się w stronę boksu.
-Oto Traphon. Mój koń. Jest trochę nieśmiały i płochliwy, ale po głębszej znajomości jest najlepszym przyjacielem każdego jeźdźca.
-On jest cudowny. W czym się specjalizuje?-zapytała Patrycja.
-Nie jest jakiś dobry w ujeżdżeniu. Jednak dobrze zna się na powożeniu oraz jest koniem do hipoterapii.
-Czy to wszystko co chciałaś nam pokazać?
-Oczywiście, że nie. Ale zanim wam to pokaże, musimy pójść na jazdę, która za chwilę się zacznie.

10 komentarzy:

  1. Oke, oke... nie mogę się przyzwyczaić do narracji trzecioosobowej ;P Mi się podoba, ale no sama nie wiem co o tym sądzić i czy nadal będzie to to samo opowiadanie co kiedyś. Jak na razie jest świetnie i czekam na ciąg dalszy oraz po raz kolejny zapraszam do mnie, bo chyba masz trochę zaległości ;D Proszę Cię, zaglądaj do mnie, bo jakoś tak bardzo brakuje mi Twoich komentarzy...^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że tak rzadko dodajesz nowe rozdziały, ale mam nadzieje, że się poprawisz :P
    Notka jest interesująca i naprawdę fajna. Cały czas gdy już jest koniec rozdziału to czuję niedosyt. Wręcz muszę wiedzieć co będzie dalej. Jak można się zorientować to bardzo dobrze, że tak jest :P
    Teraz tylko czekać na nn.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny rozdział tak jak każdy inny.
    Zapraszam na mojego bloga: jusza-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Zostałaś nominowana, więcej informacji na stronie: http://my-horse-my-champion.blogspot.com/p/versatile-blogger-award.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zostałaś nominowana do Liebster Blogger Award oraz Versatile Blogger Award. Więcej informacji na http://horses-meaning-of-life.blogspot.com/2013/05/liebster-versatile-blogger-awards.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierdzielę, Szałwia! Jeżeli notka nie pojawi się do jutra, obiecuję, że będę Cię molestować komentarzami, dopóki ów notki nie wstawisz! Ja nie rzucam słów na wiatr, tak więc spodziewaj się codziennie jednego komentarza c;

    OdpowiedzUsuń
  7. Och, jak mnie dawno u Ciebie nie było... Ze wzajemnością. Poza tym coś słabo idzie Ci dodawanie notek. Ostatnia z 12 kwietnia? A przerwałaś w takim momencie...
    Słuchaj, dopóki nie wstawisz nowej notki to tak jak to Koniowata powiedziała ,,będę Cię molestować komentarzami" }:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałabym... Zapraszam do mnie:
      http://kare-serce-konia.blogspot.com/

      Usuń
  8. Dobra, dobra, mówiłam, że molestuję, to molestuję. Dawaj nową notkę!

    OdpowiedzUsuń