Chłopak patrzył w oczy zwierzęcia. Stał spokojnie i głaskał Kaszmira- ogiera Achał-tekińskiego, który posiadał rzadko spotykaną maść u jego rasy. Rodzice opowiadali mu kiedyś, że takie konie kosztują dużo ze względu na swoją wyjątkowość. Cóż, rzadko można spotkać konia, którego kolor zalicza się do tych 'szampańskich'. Niestety- większość osób myli tą gołębio szarą maść ze zwyczajną bułaną. Ale czegoż by się można spodziewać po klasycznym szampanie z miedzianym połyskiem? Zapewne tyle samo co po klaczy stojącej w następnym boksie. Jej morwowo-siwe umaszczenie było równe piękne co Kaszmira. Chłopak uwielbiał konie umaszczone w mniej znane maści. Widział w nich coś wyjątkowego, coś czego nie mógł zobaczyć nigdzie indziej, coś co przypominało mu dzieciństwo...
***
- Izka! No chodź! On cię nie ugryzie!- krzyczała Claudia.
- Przestań! I tak nie będę szła do żadnego chłopaka! Pamiętam co mi kiedyś za numer wykręciłaś! Rozumiesz? Nie dam się! Za żadne skarby!
W tym samym momencie Claudia popchnęła Izę w stronę drzwi, które były lekko uchylone. Dziewczyny zauważyły wtedy chłopaka, który stał naprzeciwko jednego z koni. I to nie jakieś byle jakiego, ale właśnie tego... Koło konia jej kuzyna...
- Tego konia nie można dotykać...- skłamała Iza.
- Naprawdę?- zapytał zdziwiony chłopak nawet nie odwracając się do niej.
- Oczywiście! Ten koń ma już właściciela!- zaczęła wtórować Claudia, swojej przyjaciółce.
- To czemu jego właściciela tutaj nie ma?- spytał chłopak nadal patrząc w bursztynowe oczy konia.
- To są sprawy rodzinne- odrzekła z przekąsem Iza.- Nikt jeszcze o to mnie nie pytał...- dodała delikatniej.
- Naprawdę? Myślałem, że to koń twojego kuzyna... Janka, czy jak mu tam...
- S-skąd wiesz o moim kuzynie?- spytała zaskoczona Iza.
- Wiem to i owo...- odpowiedział, po czym dodał.- Słyszałem, że urwałaś z nim kontakt... Dlaczego?
- Ja... ja nie chciałam, by cierpiał...
- A zapytałaś go o to co on o tym myśli?- pytał dalej chłopak, nadal patrząc w oczy Kaszmira.
- N... Nie... Nie pytałam go o jego zdanie... Nie chciałam słyszeć odpowiedzi...- powiedziała Iza, której oczy zaczęły łzawić.
- Więc zgodzisz się ze mną, że byłaś po prostu egoistką i myślałaś tylko o sobie?- doszedł do sedna chłopak.
- Ja... ja...- zaczęła łkać Iza, lecz od razu przerwała jej Claudia.
- Jak śmiesz doprowadzać do łez moją przyjaciółkę! Wiesz może w jakiej jest ona sytuacji?! Nie! Oczywiście, że nie wiesz! Jesteś tylko małą, wstrętną, obślizgłą...- zaczęła gestykulować Claudia, mówiąc coraz to bardziej obraźliwe rzeczy.- ...niedorozwiniętą, zdziczałą, cholerną pijawką, która cieszy się z cudzych łez. Ty... ty...
- Szujo?- dokończył chłopak.
- A dzięki! Właśnie tego słowa mi brakowało... Ej... Nie zmieniaj tematu gnido!
Lecz chłopak nie słyszał już tych obelg od Claudii i wypowiedział już ostatnie pytanie tego dnia, skierowane do Izy:
- Iza... Powiedz mi... Czy wiesz kim jestem?
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Tak, tak wiem- rozdział jest krótki. Nawet nic nie wnosi, oprócz tego, że ten chłopak ze stadniny tak dużo wie o jej życiu. Normalnie agent FBI jakiś xD
Jak już zauważyliście, na blogu pojawiły się pewne zmiany, a mianowicie zielona strzałka po lewej stronie ekranu, która automatycznie przenosi nas na górę strony ^^ oraz zmieniłam profilowe... Jakby ktoś pytał to odpowiadam: Tak, ja to własnoręcznie narysowałam. Tak, na tym rysunku jestem ja...
A teraz odpowiedzi na komentarze:
Universe: Te języki to ci się nie mieszają?
Odp. Nie... Jakoś sobie radzę...
norka98: Boże ile Ty tych języków się uczysz?
Odp. W szkole dwa- niemiecki (klasa niemieckojęzyczna ♥♥♥♥) oraz angielski (♥). Japońskiego to głównie z mang i anime, czasem na dodatkowe pójdę do szkoły, a co do rosyjskiego... uczę się go tak sama dla siebie i jeszcze alfabetu nie ogarniam xD
PS. Ja też kocham niemiecki ^^
norka98: Czy Ty jesteś kiedyś dostępna na gg?
Odp. Za niedługo będę. Jak tylko skończę aktualizować bloga, to wtedy dostępna będę ☺.
Koniowata...^^: Witam Cie kurde, po ponad półrocznym braku oznak życia :3
Moja reakcja: Proszę nie bij, Proszę nie bij, Proszę nie bij, Proszę nie bij, Proszę nie bij, Proszę nie bij, poprawię się, poprawię się, poprawię się, poprawię się, poprawię się, poprawię się...
Ok, skończyłam swe modły do was i kończę tą notkę autorską. Do następnego rozdziału.
PS. Wasze blogi zacznę regularnie komentować w ferie, czyli gdzieś w lutym ☺